Równolegle bowiem planowano sprowadzenie prochów
Mickiewicza z Paryża na Wawel. Wojna była nieunikniona. Jak tłumaczyła, poprawianie urody a dbanie o siebie to dwa różne tematy. Jeśli, w którejś ze scen nie czułyśmy się dobrze, miałyśmy zielone światło, żeby szukać innego rozwiązania. Za swoje wiersze otrzymała…